Był już post o tym „Jak nie rozmawiać z uchodźcami” teraz pora na drugą najczęstszą kwestię pojawiającą się w pytaniach/komentarzach. Potrzeba dania tym ludziom namiastki normalności poprzez wyjście do kina, urządzenie przyjemnej kolacji, zrobienie czegoś jeszcze „ekstra” co ma ich niejako pocieszyć.
Tylko tutaj danie „namiastki normalności” w formie jakiejś rozrywki, zapełnienia im wolnego czasu nie jest potrzebą tych ludzi. To jest potrzeba POMAGAJĄCEGO, któremu trudno radzić sobie z własnymi emocjami i boi się tego kontaktu, ma trudność w pomieszczeniu ogromu emocji, które przychodzą z tą osobą.
Pamiętajcie, że my przecież cały czas w tv widzimy te wszystkie przerażające zdarzenia, odczuwamy w związku z nimi ogrom napięcia, spinamy się wewnętrznie w organizacji pomocy. To wszystko jest już bardzo obciążające dla pomagającego! Dlatego w takich momentach warto rozróżnić co jest naszą potrzebą wynikającą z natłoku emocji i napięcia, a co jest potrzebą osób, którym pomagamy.
Dla ludzi uciekających z obszaru wojny najważniejsza jest potrzeba bezpieczeństwa, dachu nad głową i zapewnienia im jedzenia. To jest realna, najważniejsza potrzeba tych ludzi. Jeśli zostawili oni w swoim kraju swoje rodziny, bliskich to naturalnym jest odczuwanie przez nich bardzo silnych emocji. Mają prawo do tych emocji, mają prawo chcieć zamknąć się w pokoju i z niego nie wychodzić, mają prawo odmówić przyjęcia jakiejś formy pomocy. Tylko kiedy dostali już pewną pomoc mogą czuć poczucie winy odmawiając innym formom angażowania ich w pewne wydarzenia, czynności. Wtedy mamy błędne koło.
Jeśli przyjmujecie do swoich domów rodziny, dajcie im przestrzeń na bycie, nawet w ciszy, w płaczu albo w pokoju, do którego nikt nie będzie wchodził. Każda osoba, która tu przyjeżdża ma swój unikalny zestaw zachowań, temperamentu i nie każdy potrzebuje być cały czas w jakiejś aktywności. Tak na przykład dla osoby introwertycznej może to być stanowczo za dużo. Pamiętajcie też, że Ci ludzie potrzebują czasu i spokoju aby móc „wewnętrznie obrobić” ostatnie wydarzenia, przeżyć je, po to aby móc radzić sobie. To było niemożliwe w momencie kiedy organizowali wszystkie siły wewnętrzne do tego aby uciec. Tak naprawdę dopiero teraz jest na to czas.
Pamiętajcie też aby zadbać w tym o siebie czyli głównego pomagacza w tej sytuacji. Będziemy tak musieli funkcjonować przez najbliższe dni, a być może tygodnie i nie da się cały czas być w tak ogromnym napięciu. Pomoc dla tych ludzi będzie pewnym maratonem i potrzeba siły na każdym jego etapie aby go ukończyć z sukcesem. Dbaj o siebie, znajdź bliską osobę, z którą możesz o wszystkim porozmawiać, sprawdzaj co jest Twoją potrzebą a co potrzebą drugiego człowieka, jeśli czujesz, że to za dużo zrób krok do tyłu i daj sobie czas.
Autor wpisu
Konsultacja indywidualna • 200 zł
Jestem Psychologiem i Psychoterapeutą pracującym w nurcie integratywnym, który łączy różne kierunki psychoterapii tak aby maksymalnie dobrze dostosować sposób pracy do potrzeb pacjenta. Zajmuję się przede wszystkim pomocą psychologiczną osobom z PTSD, ze skutkami długotrwałego stresu, lękami, fobiami, nerwicą, depresją, zaburzeniami osobowości, DDA i DDD, oraz interwencją kryzysową w trudnych momentach życia. Przez wiele lat pracowałam z żołnierzami i prowadziłam Punkt Konsultacji Psychologicznej dla Rodzin, Centrum Interwencji Kryzysowej JW. Obecnie studiuję Seksuologię kliniczną na SWPS. Jestem założycielem pierwszej w Polsce poradni online Psychologonline24 oraz gabinetów SENS w Rzeszowie. Prowadzę podcast psychologiczny Psychologonline24 dostępny na Youtube i Spotify.Zakres pomocy
- DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików)
- DDD (Dorosłe Dzieci z Rodzin Dysfunkcyjnych)
- Nerwica
- Lęki/Fobie
- PTSD (Zespół Stresu Pourazowego)
- Choroby Psychosomatyczne
- Depresja
- Zaburzenia osobowości
- Zaburzenia odżywiania
- Zaburzenia seksualne
- Dysfunkcje seksualne
- Problemy tożsamościowe
- Terapia par